Była legendą, żyła krótko, ale intensywnie. Film pokazuje całą prawdę?

17.04.2024 8:38


Z filmowymi biografiami bywa różnie. Pojawiają się dzieła, jak "Chaplin" Richarda Attenborough, "Bird" Clinta Eastwooda czy "Control" Antona Corbijna. Lepsze, jak "The Rocketman" i gorsze, jak "Bohemian Rhapsody". Jak ma się do tego najnowszy obraz, odpowiedzialnej za "Pięćdziesiąt twarzy Greya" Sam Taylor-Johnson, czyli filmowa historia Amy Winehouse, "Back to Black? Spieszę z subiektywną odpowiedzią - zdecydowanie jest po tej jaśniejszej stronie mocy.

Więcej w serwisie film.interia.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami