Recenzja: Kochając Pablo, nienawidząc Escobara

15.06.2018 14:09

Ekranizacje powieści mogą zdecydować się na różną skalę czerpania z bazy (w tym przypadku książki), podpierania się nią lub tylko zaglądania i przekartkowania, mocno filtrując język historii na swój indywidualny, filmowy. Kochając Pablo, nienawidząc Escobara wybrało dosyć linearne podejście i jest zbyt zachowawcze, jak na temperaturę historii takiej postaci – brakuje trochę wigoru. Jednocześnie jednak udolnie i bardzo skutecznie buduje w widzu te ambiwalentne podejście do Pablo Escobara – tytułowe kochając/nienawidząc, sprzeczności. Jednak produkcja nie rozgląda się na boki, przez swoją koncentrację na głównym bohaterze, tło spraw wartych pogłębienia – mediów, polityki, sytuacji ekonomicznej kraju – jest dosyć rozmazane i potraktowane pobocznie. Film na tym zapatrzeniu się na Pablo Escobara nie buduje wielu warstw filmu i nie prowokuje do dłuższej dyskusji o nim.

Więcej w serwisie fdb.pl

Tagi: Liv Tyler
Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Baner Fuksiarz
Kontakt z nami